Dziś przeszliśmy 20km spacerując po dżungli i przy polach plantacji herbaty. Cameron Highlands to najbardziej turystyczne miejsce w jakim byliśmy, choć nic dziwnego - widoki są genialne.
Wychodząc na szlak spotkaliśmy znajomą Niemkę, którą poznaliśmy dwa tygodnie wcześniej podczas trasy Pinnacles w Mulu. W wieku (na oko) 40 lat podróżuje sama, co roku spędzając 6 tygodni za granicą, podziwiamy :)
Błoto prawie po kolana.
Droga do "mechowego lasu" położona jest dokładnie na granicy regionów Perak i Pahang.
"Las mechowy"
Po drodze wpadliśmy na plan filmowy.
Po 3-godzinnym spacerze (baaaardzo na około) docieramy do pól plantacji herbaty.
W tym miejscu herbata smakuje wyjątkowo dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz